Plusy i minusy emigracji, cz. 2

Poniższy tekst to mój dawny artykuł na innego bloga, poruszający temat stereotypów, jakie tworzą sobie ludzie na temat innych narodów, zwłaszcza takich o których słyszą dużo a wiedzą niewiele. Postanowiłam go tutaj umieścić, bo, myślę, że do tematyki bloga jak najbardziej pasuje🙂
Zapraszam! 

___________________

 "Dzisiaj słów kilka o relacjach międzyludzkich" Czyli, mamy wszystko, co potrzebne, by cofnąć się po raz kolejny do tematu stereotypów 😊 Let's start!

Jakie jest moje zdanie w kwestii tego, czy opisywane wczoraj przeze mnie seriale sprzyjają stereotypowemu myśleniu? Nie. One na swój sposób z nim walczą. Kto polubi filmowe bohaterki, będzie inaczej patrzył na ludzi, z którymi się zetknie. A komediową konwencją docieramy do niemal każdego, bo w końcu... nawet ludzie o ilorazie inteligencji 159 potrzebują czasem pośmiać się z czegoś, co nie epatuje ciężkim racjonalizmem😉 

"Nie oceniaj książki po okładce" - rozmowa o stereotypach: 
"Dziewczyny ze Lwowa" vs "Magda macht das schon" 😊

1. Swieta w początkach serialu, sprząta u mecenasa Piotra. Jak to było...? Otóż, dopóki ubierała się skromnie mężczyzna nie był nawet w stanie zapamiętać jej imienia. Nie tylko - raz nawet zabronił jej uruchamiać odkurzacz, bo przeszkadzał mu jego odgłos... Co ostatecznie zrobiła Swieta? Ubrała się wyzywająco, umalowała i rozpuściła włosy - reakcja pana jest przewidywalna. Wkrótce sprzątanie zahaczyło o łóżko. Ostatecznie, jednak tę dwójkę połączyła prawdziwa miłość a Piotr rozstał się ze swoją żoną właśnie dla Swiety. Jednakże, na samym początku wyraz jej twarzy, wcale nie wskazywał na to, by była zadowolona z jego zalotów. Jakoś tak widzowie o tym wiedzieli, ale on nie😝 

W tej chwili ja tę parę polubiłam. Zdaję sobie sprawę, że walka z uprzedzeniami w środowisku, w jakim obraca się Piotr jeszcze cała przed nimi, ale... wierzę w dobry finał 😊 

2. Ta srebrna kurtka Poliny zrobiła na mnie spore wrażenie... ale, nie łudźmy się, pierwszą pracą, jaką dostała było sprzątanie mieszkań w świeżo wybudowanym budynku. I była jedyną pracowitą osobą, wśród pozostałych, deczko leniwych. Nie dziwiło wiec, iż to jej właściciel interesu, Jacek powierzył nadzór nad resztą. Niestety, panie obmyśliły skuteczną zemstę, która przekonała żonę Jacka, iż on i Polina mają romans. Reszta jest do dooglądania, ale efektem końcowym jest wspólny interes Poliny i Jacka, związany z handlem dziecięcymi ubrankami. 

W drugim sezonie, prawdopodobnie ta dwójka naprawdę stanie się parą. Taki projekt powstał na oficjalnym fejsbuku serialu... no, ja na to liczę, bo ten duet jest mistrzowski 😊 

3. Na początku pierwszego sezonu Uliana miała za zadanie opiekę nad starszym panem na wózku inwalidzkim, zwanym popularnie Profesorem. Uliana karmi go i sprząta, zaskarbiając sobie przy tym jego sympatię. I jest to jedyny powód, dla którego nie straciła pracy. Rodzina Profesora, wypełniona po brzegi uprzedzeniami, od samego początku oceniała Ulianę z niebywałą surowością. Pewnego dnia zainstalowali nawet  kamery w ich domu, by obserwować, czy ich nie okrada...

Relacja Uliany i Profesora to relacja mentor + uczeń. Nie trwało długo, gdy Profesor dowiedział się, iż Uliana jest skrzypaczką i odkrył, iż ma ona spory talent. Od tamtej pory jego życiowym zadaniem stało się doprowadzenie jej do gry w filharmonii, dla publiczności. Wiedział, że to jest jej przeznaczeniem a nie sprzątanie.

4. Najmłodsza, nadwrażliwa Olya jest prawie w moim wieku, więc przyznam, że jej losy śledzę najchętniej 😊 I prawdą jest, że są one najbardziej burzliwe ze wszystkich...

Olya znalazla pracę u starszej pani, zwanej Nowakową, która na wstępie wykonała jej komplet badań, by być pewnym, iż niczym się od niej nie zarazi. W dodatku bezustannie zarzucała jej, iż pochodzi z prymitywnego kraju i dlatego niczego nie potrafi... Olya na przemian była wyrzucana przez Nowakową z domu i zagadywana na stopie koleżeńskiej. Dziś zaprzyjaźniły się już wyjątkowo, przyjaźnią trudną, ale przepiękną 😊

Olya wzbogaciła też serial o jeden z ulubionych przez płeć piękną stereotypów - przystojny i uroczy drań ze Wschodu 😃 Przyznam, że ja też owy stereotyp doceniam😉 Ihor wykorzystuje Olyę na całej linii, ale ona jest w nim szaleńczo zakochana. Oczywiście, jest to związane z jej zamiłowaniem do tego typu mężczyzn... Wszystko zmienia się za sprawą sąsiada dziewczyn, Tomka, który swoją dobrocią sprawia, że Olya zakochuje się w nim. Oczywiście, Ihorek nie rezygnuje a akcje, które mają miejsce, gdy przyjeżdża do Polski, można tylko zobaczyć - nie da się opowiedzieć😂

Ostatecznie, Olya jest z Tomkiem, oczywiście jego matka jej nie akceptuje, ale Nowakowa im sprzyja. Para trzyma się razem, choć Tomek, mimo całej tej otoczki ''do rany przyłóż'' wcale taki święty nie jest - parę razy w serialu zaciskał zęby ze złości, parę krzyczał... więc wszystko jest na swoim miejscu😉

5. Przez większą część pierwszej serii dziewczyny ostro piją po pracy. I to mocne alkohole. Ileż to razy oglądaliśmy je póżniej skacowane w rozmaitych scenach. Nie, moim zdaniem nie jest to ukłon w stronę stereotypu a wyraz tego, co dzieje się z człowiekiem, gdy żyje z dala od swoich bliskich. Zresztą, dziewczyny również co wieczór rozmawiają przez skype'a ze swoimi dziećmi... pijemy, gdy tęsknimy, ot co 😊 Mam nadzieję, że wszystkie dziewczyny zostaną prędziej, czy później połączone ze swymi rodzinami :)

C.D.N.
Micca C.